Bez tytułu
Komentarze: 0
urlop ...
2005-11-05 12:26
oby szeol był za płytki ... | 2005-11-06 18:44 |
Cokolwiek by nie mówić o tej sytuacji, to prawdą jest, że do tej pory zainteresowanie sexem ze mną wyrażają tylko mężczyźni żonaci.
Nie będę udawać, że bez przyczyny, ale jak mężczyzna taki, że buzi dać i umrzeć, to czy wobec tego nie wypada skorzystać z okazji?
W końcu, jak ma fantazję i chęci do sexu a żona nie chce spełniać względem niego swoich małżeńskich powinności, to musi się liczyć z tym, że on pójdzie w tym celu do innej.
Zresztą co ta żona?
Pies ogrodnika?
Sama nie zje i nikomu nie pozwoli?
I tak niech będzie zadowolona, że nie poszedł do TIRówy np., bo jeszcze jakiegoś HIVa przy okazji przyniósłby do domciu.
A w ogóle, to nie zastanawiałabym się i nie robiła problemu, gdyby nie fakt, że znam siebie na tyle, żeby wiedzieć, jaki będzie tego finał.
Jak będzie mi przyjemnie, a że będzie, to wiem, zakocham się już po pierwszym razie, bo i teraz niewiele mi do tego brakuje, i wtopa.
Wróci do żony po moim trupie.
Bez sensu ... |
bez sensu ... | 2005-11-07 12:14 |
Wszystko jest bez sensu.
Całe życie jest bez sensu.
Piękna muzyczka z niezłym wokalem.
Ktoś czarujący w tle - teoretycznie w tle.
Praktycznie najbardziej widoczny i słyszalny.
Gdyby nie to, że jestem jedną z dziesięciu dziewczyn, które to dostały ...
zapominalskim przypominam ...
mam 5 lat urlopu od miłości.
Od każdej miłości ...
tej zmysłowej ...
i tej cielesnej ...
tej prawdziwej ...
i tej zwanej tylko miłością ...
wolę zostać starą panną i dziewicą do śmierci, niż być jedną z dwóch, z dziesięciu czy jedną z wielu, bo u chłopaków, mężczyzn czy facetów tylko na to mam szansę.
Bez sensu ...
nie ma mnie i nigdy nie było ...
jasne?
|
do przodu ... | 2005-11-07 21:23 |
Tak na niby, że kilku poprzednich notek nigdy nie było.
Całkiem możliwe, że jeszcze kiedyś do tego powrócę.
Na razie jednak temat uważam za zamknięty.
Jutro czekają mnie dwa zebrania z rodzicami u robaczków.
Może być ciekawie, bo dzieciaczki współzawodniczą o kompa.
Po ostatnim zebraniu ustaliliśmy, że kompa ma ten, kto ma najmniej jedynek.
Sama aż jestem ciekawa, co jutro okaże się u robaczków.
Najstarszy ma problem, bo u niego zebranie za tydzień.
A z komputerami u nas obecnie jest tak, że dzieci mają 2, w tym jeden czysty.
Najstarszy chłopak wykasował w nim gry ze złości, że przegrywał.
A później również system, czym unieruchomił go definitywnie.
Drugi w tej chwili jest Jasia, który ciągle w nim kasuje jedne i wgrywa inne gry.
A ja mam w związku z tym swoją tajemnicę, bo dzieci jeszcze nie wiedzą, że kupiłam im trzeci komputer ... |
masakra! | 2005-11-08 20:40 |
Ze szkoły przyszłam, nie powiem, że podłamana, bo jeżeli już, to raczej zmasakrowana.
Jeszcze trochę, to uwierzę, że mam najgorsze dzieci na świecie z dennymi ocenami.
A szczegółowo, to oceny robaczków wyglądają tak:
Zuzka ...
11 jedynek
jedna dwójka
8 trójek
13 czwórek
8 piątek
Jasiu ...
18 jedynek
5 dwójek
9 trójek
11 czwórek
7 piątek
Niby żadnemu jedynka z niczego nie grozi, wiec ogólnie można by przejść nad tym do porządku dziennemu, gdyby nie inne takie.
Zuzka ma 7 uwag za złe zachowanie na lekcjach typu wulgarne słownictwo, kłamstwa i wykłócanie się z nauczycielami.
Dodatkowo sześć razy nie przyniosła na muzykę fletu i zaliczyła jeden dzień wagarów, kiedy to poszła z chlopakiem i koleżanką palić papierosy.
W domciu wytłumaczyła mi, że często razem chodzą palić i ona musi to robić, bo nie może już przestać palić.
A co do Jasia, to miałam wątpliwą przyjemność porozmawiania na temat jego zachowania z samym dyrektorem szkoły, który skarżył się, że Jasiu bije inne dzieci.
W domciu wytłumaczył mi, że to Zuzka mu pokazuje, których chłopaków i dziewczyny ma bić za to, że oni z kolei ją biją.
Z wrażenia, w drodze powrotnej ze szkoły, kupiłam 2 piwa Karmi i właśnie jestem w trakcie upijania się z rozpaczy ... |
Dodaj komentarz