paź 01 2006

Bez tytułu


Komentarze: 0
jak miło ... 2005-10-27 21:45
 
Evan kiedyś mi powiedziął, że pełna jestem sprzeczności i w sumie, to teraz jestem akurat w takim okresie pełnym sprzeczności.
No bo tak, humor mam znakomity z tego powodu, że udało mi się wreszcie pogodzić samej z sobą, nawet mam ochotę na wielkie szaleństwo, a tu Wszyskich Świętych za pasem.
Więc tak sobie myślę, że skoro nie wypada zrobić hucznej dyskoteki, to chociaż ruszę gdzieś w Polskę wywalić z siebie ten nadmiar energii.
W końcu cztero dniowy weekend, to coś, co warto wykorzystać i to nie koniecznie sexualnie, więc ERRAD nie ciesz się na zapas.
Masz piękne imię, ale wyszeptam je czule patrząc pożądliwie w Twoje oczy, jak przestaniesz na mnie mówić mała, bo 163 cm u kobiety, to akurat, ani za mało, ani za dużo.
Pan Bóg dużych ludzi, takich ponad 180 cm, stworzył do roboty
a mniejszych, takich o wzroście 163 cm, stworzył do pieszczoty
więc jak podpowiesz, z jakiej jesteś dzielnicy, to odnajdę i zgwałcę.
 
 
padaPada ...
może być z rodziną, ale tylko z jej męską częścią.
Rozumiem, że masz dwóch braci i te 3 fotki, to dla każdego z Was po jednej.
Z pewną nieśmiałością śmiem jednak zapytać, jakie to mają być fotki?
Do wyboru są tak:
 
- z krzywym uśmiechem kiepsko parodiującym Monikę Brodkę ale za to z widocznym zielonym kolorem moich oczu i bez żadnego makijażu
 
- w makijażu dziennym
 
- w makijażu wieczorowym
 
- najbardziej odważne, znaczy najbardziej rozebrane
 
- z moim oryginalnym najpiękniejszym uśmiechem świata
 
- takie, na którym najbardziej podobałam się swojemu Ukochanemu
 
no dobrze, wystarczy, bo mam ich prawie setkę w kompie.
Ale popatrz, co za zbieg okoliczności, Ty cały czas czekasz na list motywacyjny ode mnie, a ja cały czas czekam na maila od Ciebie, bo mnie uczono, że pierwszy krok należy do mężczyzny ...
nawet gdzieś tam i komuś tam wpisałam w komentach i w księdze gości swojego maila.
Szkoda, że to było gdzieś tam, a nie u Ciebie, ale jak będziesz wytrwały, to znajdziesz ...
 
 
miłośnie ... 2005-10-28 18:53
 
Słyszałam kiedyś, że niektórych ludzi nie powinno się w ogóle z domu wypuszczać.
Innym razem, że niektórych ludzi nie powinno się wpuszczać do szkół.
To ja dopowiem, że niektórych ludzi nie powinno się uczyć pisać.
Dostałam coś takiego, co napisał dorosły mężczyzna mający żonę i dzieci:
 
Ponieważ sercem i uszami słyszę
Poprostu dlatego tak piszę
 
Tak mi się marzy Aniołku Kochany
Abym był przez First Sirius Lady
Naprawdę wielbiony i całowany
 
Z rozrzewnienia, aż mi się w głowie zakręciło.
 
I to już koniec dobrych wieści.
Nawarzyłam piwa i teraz muszę go wypić.
Cała sprawa dotyczy forumowiska.
Weszłam na nim kiedyś w prywatny temat dziewczyny narzekającej, że nie jest akceptowana przed swoich równieśników w szkole, bo jest chora terminalnie na raka płuc.
Z tego, co poczytałam wynikało niezbicie, że autorka kłamie, dodaje sobie lat i jest egzaltowaną dziewczynką w wieku 10-12 lat.
Nic nie wskazywało na to, że próbuje osiągnąć jakieś korzyści materialne, więc pomyślałam sobie, że jak jej z tym dobrze, to niech sobie pisze.
Przedwczoraj w nocy Tomek opowiedział mi o niej na gg dając również adres jej bloga, po poczytaniu którego powiedziałam mu, co o niej myślę.
W odpowiedzi usłyszałam znane mi już skąd inąd pytanko "w jakim Ty świecie żyjesz?", bo Tomek również, jak ta dziewczyna uważa, że wokół same potwory.
W sumie, to nawet żałuję, że nie odpisałam mu, że to jego świat jest porąbany, jeżeli nie ma w nim takich ludzi, jacy są w moim.
Zaraz po rozstaniu ze mną Tomek opowiedział o wszystkim papillonce, która wcześniej dzielnie mu sekundowała we wspieraniu tej rzekomo chorej.
Papillonka poczytała wszystko jeszcze raz i doszła do tego samego wniosku, co ja, o czym poinformowała Tomka.
Na dodatek wbiła sobie w głowę, że zawiodła Tomka, więc zrezygnowała z administrowania na gadce, jakby jedno było zależne od drugiego.
No to Tomek napisał, że jak ona odejdzie, to on też i to na zawsze, więc dostosowałam się do nich i napisałam, że jak oni odejdą to ja też na zawsze, bo bez nich to forum jest bez sensu.
Szczerze mówiąc wg mnie bez sensu jest ta cała zadyma, ale nie wyobrażam sobie, żebym miała być administratorem forum faceta, który z niego odszedł na zawsze.
Próbowałam pośredniczyć w tych ich problemach, ale nic z tego nie wyszło i papillonka definitywnie odchodzi, więc i ja nie mam już tam co szukać.
Pozostało mi tylko forumowisko, na którym wykłócam się ze świadkami Jehowy o prawdy zawarte w Piśmie Świętym, czego serdecznie nie cierpię, więc i stamtąd chyba odejdę.
 
A ponieważ mojego dobrego nastroju nie jest w stanie zniweczyć nawet dużo poważniejsza zadyma, więc w ramach kontynuacji dyskusji, odpowiadam komentującym, że:
 
 
dziewczyny ...
Marek wybił mnie już z chęci wyjazdu gdziekolwiek mówiąc, że w rejonie święta zmarłych na drogach panuje taki ruch, że on nigdzie nie pojedzie, a w pociągach taki ścisk, że mnie nigdzie nie puści.
 
 
padaPada ...
na żadnych fotkach nie wyglądam dobrze, bo nie jestem fotogeniczna.
To tylko facetom wydaje się, że jestem na nich śliczna czy piękna.
Tak więc te wyjątkowe okoliczności, w których bywasz wytrwały, nie są już potrzebne.
 
 
ERRAD ...
nie będę udawała, że sama wiedziałam, bo znam tu tylko dwa wiadukty i za żadnym nie ma postoju taksówek, ale Marek pomógł mi rozszyfrować Ciebie i z pewną nieśmiałością zapytam, na którym osiedlu mam na Ciebie polować, Pomorskim czy Śląskim?
Mieszkam akurat po drugiej stronie miasta, na pewnym osiedlu domków jednorodzinnych.
 
 
mateut ...
gratuluję poczucia humoru, tak się uśmiałam, że marzę o kimś takim i to na dodatek nie pracującym ...
ale, jak znam życie, to ma Cię już kto pieścić.
 
 
Chaos_Angel ...
a tu niespodzianka, jedna taka mała marzy o zostaniu niewolnicą u kogoś, kto zechce zostać jej Panem. 
 
 
100.000ofBARBARIANS ...
nooo ... fajnie, randka w ciemno jest bardzo podniecająca i inspirująca ... 
 
 
taka ... 2005-10-29 14:00
 
"takiej dziewczynie do stóp się rzuca cały świat ..."
 
Wszystkim, którzy tego nie pamiętają przypominam, że wzięłam sobie 5 lat urlopu od miłości.
 
Mroźno u nas od rana, tylko +3 na termometrze, więc i z zakupów wróciliśmy zmarznięci.
Na szczęście w domciu cieplutko, więc szybko doszliśmy do siebie.
Jakby tego mało, to w południe włączyłam Polonię a tam koncert Natalii Kukulskiej.
Poskakaliśmy sobie z robaczkami i nawet trochę potańczyliśmy.
Załapują już po mału, że taniec i skakanie, to dwie różne rzeczy.
A jest nam super wesoło, bo zapowiedzieli się goście, znaczy Piotrek z Jolą i dziećmi.
Z zakupów pozostały nam jeszcze do kupienia tylko zimne napoje, znaczy prawdziwa Coca Cola i trochę soków owocowych w kartonikach, ale to już wieczorkiem kupimy, teraz odpoczywamy, każdy na swój sposób ...
 
 
mateut ...
nie potrafię znaleźć Twojego bloga ...
 
 
fotki ... 2005-10-29 23:33
 
- O!
- O!
- To będzie Twój mąż.
- Skąd wiesz?
- Bo ma fajny motor.
- Wg mnie, to perkusja.
- To nie żeń się z nim.
- A do łóżka z nim pójdziesz?
- Idziemy na kolację.
 
Zuzka i Jasiu posłusznie poszli ze mną do kuchni.
Bardzo lubią podglądać, jak odbieram pocztę mailową.
A ich komentarze nie są gorsze od tych na blogu.
 
Czasami żałuję, że ich wzięłam z domu dziecka, ale nie oddałabym ich za żadne skarby świata.
Zmusić do takiego kroku mógłby mnie tylko zły stan zdrowia, jakiś wypadek, czy inne nieprzewidziane okoliczności.
Jednak, gdyby ktoś mi je zabrał, a potem próbowął oddać z powrotem, to nie wiem, czy zdecydowałabym się je wziąć wiedząc, jakie są naprawdę.
 
Z tego właśnie powodu te 5 lat urlopu od miłości.
Nie chcę ciągnąć za sobą przeszłości. 
Najpierw muszę wysłać w dorosłe życie najstarszego chłopaka.
Jest nie do wytrzymania i potrafi poróżnić wszystkich ze wszystkimi.
Za 5 lat skończy 18 lat, pójdzie w świat a ja zacznę nowe życie.
 
Najpierw mówiłam o urlopie od facetów.
Ale bez facetów nie potrafię żyć.
A bez miłości do facetów właśnie próbuję.
I przychodzi mi to wyjątkowo łatwo.
Mam 5 lat urlopu od takiej miłości, która z serca łzy wyciska ...
 
 
 
 
"banda wierzących fanatyków" 2005-10-30 17:59
 
Ktoś mi kiedyś opowiadał, jak wyjechał do pracy na export do jednego z krajów muzułmańskich.
Nie raz zdarzało się, że dostał cegłą w plecy, kiedy oni w dzień modlili się klęcząc na rozścielonych dywanikach.
Pewnego wieczora wszedł do niego niespodziewanie jeden z tubylców i zobaczył go klęczącego i modlącego się.
Od tego dnia miał wielki szacunek u tubylców, którzy zaakceptowali bez żadnych takich, że jest człowiekiem wierzącym w innego Boga, niż oni.
A gdyby ktoś się pytał, to w wierze katolickiej jest grzechem praca zarobkowa w niedzielę, jeżeli pracuje się tylko dla pieniędzy.
Natomiast nie jest ona grzechem, jeżeli pracuje się w służbach typu straż pożarna, szpitale, pogotowia ratunkowe i inne konieczne dla normalnego funkcjonowania życia społecznego, np. elekrociepłownie, elekrownie, gazownie, łaczność itp., itd.
Nie jest również grzechem skopanie ogródka, ani umycie naczyń, sprzątanie czy przepierka.
I nie warto przejmować się, co o tym ktokolwiek myśli, nawet, jak krzywo patrzy.
Nie jest to też powód, żeby na takich ludzi mówić "banda wierzących fanatyków", bo nie świadczy to zbyt ładnie o naszej kulturze ani tolerancji.
 
 
totylko_ja ...
życia bez takiej miłości, która z serca łzy wyciska, nauczył mnie Marek, z którym teraz mieszkam.
Zawiódł się na pierwszej dziewczynie, jaką pokochał całym sobą bez reszty, więc postanowił, że odtąd kochał będzie miłością obojętną.
I faktycznie, swoje stosunki ze mną ułożył w ten sposób, że albo zgodzę się na ślub, albo żyjemy razem ale osobno.
Twierdzi, że mnie kocha, ale jak odejdę od niego, to płakał za mną nie będzie, tylko po okresie żałoby znajdzie sobie inną.
Ja - niestety - zbyt szybko przywiązuję się do ludzi, więc wypracowałam sobie swoją metodę, która polega na patrzeniu na każdego faceta przez pryzmat zawiedzionej miłości.
Owszem, na początku, jak zwykle napalam się na każdego faceta, który w jakiś tam sposób zwróci na mnie uwagę i jest on och i ach ...
ale pierwsze oczarowanie szybko mija, jak zaczynam zastanawiać się, czy będzie mnie okłamywał, czy będzie ze mną szczery, czy rzuci mnie nie dając mi żadnej szansy na wytłumaczenie się.
I wtedy właśnie dziekuję Panu Bogu, że mam 5 lat urlopu od takiej miłości, która z serca łzy wyciska ...
 
 
ERRAD ...
te 5 lat zaczęło się 19. października 2005 roku ...
 
 
100.000ofBARBARIANS ...
chyba nie powiesz, że z tych żartów próbujesz zrobić sensację?
 
 
a z prozy dnia codziennego dodam tylko, że rozważam możliwość wyjazdu z dzieciakami na wydłużony weekend 11-13. bm.
Najstarszemu chłopakowi obiecałam w ub. roku szkolnym wycieczkę do Częstochowy, jak będzie miał pozytywną ocenę z religii na koniec roku szkolnego.
Na świadectwie ma stopień dobry ale do tej pory jakoś nie wyszło z tym wyjazdem, więc nadarza się znakomita okazja.
Tym bardziej, że nadal chodzi na religię i przynosi z niej dobre oceny a na dodatek został ministrantem ...
 
 
Zaduma, refleksja i coś jeszcze ... 2005-10-31 17:45
 
Dziś, zaraz po śniadaniu, zabrałam robaczki na cmentarz i muszę przyznać, że po raz pierwszy nie płakałam nad grobami bliskich.
Te dzieciaczki okazują się balsamem na każdy ból, bo nie tylko, że nie pozwalają mi myśleć o Ukochanym, ale również o tych, których już nie ma.
Zajęli się tak troskliwie sprzątaniem najmniejszych nawet listków i patyczków szczebiocząc przy tym wytrwale, że ich widok przesłonił wszystko inne.
Odwiedziliśmy w sumie wszystkie groby, znaczy moich przedwcześnie zmarłych bliskich: mamy, obydwu sióstr i taty, który zginął w wypadku samochodowym.
Na końcu poszliśmy na grób Joli rodziców i tu dopiero, w czasie, jak robaczki sprzątały, zadumałam się trochę nad życiem i umieraniem.
Punktem wyjścia był wiek Joli rodziców, bo jej tata zmarł pierwszy mając 66 lat a mama po trzech latach mając 67 lat.
Jola miała już niewiele poniżej 40 lat a bardzo boleśnie przeżyła te obie śmierci, bo w sumie też za wcześnie jej rodzice zmarli, zresztą oboje na raka, a więc bardzo cierpieli.
W związku z tym wszystkim nasunęła mi się taka refleksja, że niezależnie od tego, w jakim wieku kto umiera, to zawsze jest to za wcześnie dla żyjących najbliższych.
 
 
Lets ...
tak, zostawił mnie chłopak, bo chodził ze mną tylko dlatego, że myślał, że mam naturalnie rude włosy i powiedział, że tylko rude go pociągają.
Zrozumieć faceta ...
 
 
padaPada ...
zdjęcia, jak zdjęcia, ale facet, który na nich jest, jest superancki, słowem jesteś fajny.
Niestety, nie zabronię starszemu dzieciakowi służyć do Mszy jako ministrant, bo bardzo wysoko cenię wolność każdego człowieka, dziecka też.
Sam chce, niech sam się broni ...
 
 
mateut ...
nie jestem jedyna, jeden taki facet z forum też sobie wziął 5 lat urlopu, wprawdzie narzeka, że mu ciężko wytrzymać, ale wiadomo, facet ...
 
 
my_space ...
świetny pomysł, jak coś nie wypali z tym wyjazdem, to faktycznie pozwolę mu iść na pielgrzymkę ...
 
 
madelle ...
sam tego chciał, mnie też zaskoczył niesamowicie tą decyzją, bo w ub. roku szkolnym uciekał na wagary z lekcji religii ...
 
 
ERRAD ...
widzisz, mam tą przewagę nad innymi, że nie lubię oglądać się za siebie ani płakać nad rozlanym mlekiem i nie ma dla mnie takich pojęć, jak stracony czas, czy stracone złudzenia.
A kiedy muszę zaczynać wszystko od nowa, to jestem w swoim żywiole.
Czytając niektóre blogi i wypowiedzi na różnych forach widzę, że ja żyję za co najmniej trzy osoby.
Czasu mi zawsze brakuje a w związku z tym nie wiem, co to nuda, na dodatek stosuję starą, znaną i skuteczną zasadę, że jak czasu już całkiem nie mam, to dobieram sobie następne zadanie.
Jak w tej sytuacji ja mogę krzywdzić sama siebie?
 
 
totylko_ja ...
odwrotnie, ja już nie spotkam tej właściwej osoby, bo już ją spotkałam, nikogo innego nie chcę, każdy następny będzie namiastką tego, który był, ale którego nigdy nie było, dlatego i ja już nie istnieję i nie mam żadnego wpływu na to, co do niego czuję ...
 
 
100.000ofBARBARIANS ...
coraz mniej Ciebie rozumiem, niestety.
I nie wiem, co Ci napisać.
Może jedno:
nigdy nie wypowiadam się na temat, o którym nie mam pojęcia.
Teologia katolicka nie tylko była przedmiotem moich studiów, to również moje zainteresowanie, które trwa i rozwija się nadal.
A poza tym nie jesteś pierwszym moim czytelnikiem, który nie ma poczucia humoru.
Jak czegoś nie rozumiesz, zapytaj ...
zanim rzucisz kamieniem ...
 
 
I na zakończenie dwie nowinki ...
 
Na naszym cmentarzu stanął nowy grobowiec, w którym leży warszawski poeta.
Zginął tragicznie, miał na imię Wiktor i 21 lat ...
 
Po powrocie z cmentarza zastałam w domciu wezwanie do sądu na sprawę o zmianę opiekuna prawnego dla dzieciaczków.
Takie samo otrzymał Marek ...
 


slodka_idiotka : :
Do tej pory nie pojawił się jeszcze żaden komentarz. Ale Ty możesz to zmienić ;)

Dodaj komentarz